Tak, niestety to już końcówka wakacji, :'( Ostatni wakacyjny piątek [*] spędzam w domu, ale to nic straconego. Na potrzeby porobienia zdjęć bratu wyszłam na dwór z aparatem i zaczęłam fotografować wszystko co w jakimś stopniu mnie zaciekawiło. Liście, pomidorki koktajlowe w mini ogródku warzywnym, pająka na pajęczynie, ziarna. No po prostu wszystko. A oto efekty mojej pracy-nudy. :)
Jako bonus kilka zdjęć brata.
'z dystansem'
3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz